Największa tajemnica CROOK-a: Różnice pomiędzy wersjami

Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
brak opisu edycji
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 5: Linia 5:
Niestety nie można było tego samego powiedzieć o programach użytkowych. Niektóre z nich od czasu do czasu kończyły się błędami, inne niby działały, ale konsekwentnie odmawiały spełniania jakiejś wybranej funkcji. Spektrum problemów było szerokie, a częstotliwość i okoliczności ich występowania wydawały się być przypadkowe. Dotyczyły one jednak zawsze  grupy tych samych binariów.
Niestety nie można było tego samego powiedzieć o programach użytkowych. Niektóre z nich od czasu do czasu kończyły się błędami, inne niby działały, ale konsekwentnie odmawiały spełniania jakiejś wybranej funkcji. Spektrum problemów było szerokie, a częstotliwość i okoliczności ich występowania wydawały się być przypadkowe. Dotyczyły one jednak zawsze  grupy tych samych binariów.


Szczególnie problematyczny okazał się kompilator C. Tylko jedna na kilka- kilkanaście kompilacji przebiegała poprawnie. Pozostałe kończyły się smutnym "error in program", tragicznym "WRONG INSTRUCTION", dziwnymi "ERR BRAK O^PERATORA" lub "ERR BR^AK ZMIENNEJ", czy wreszcie zupełnym zapętleniem się programu.
Szczególnie problematyczny okazał się kompilator C. Tylko jedna na kilkanaście kompilacji przebiegała poprawnie. Pozostałe kończyły się smutnym "error in program", tragicznym "WRONG INSTRUCTION", dziwnymi "ERR BRAK O^PERATORA" lub "ERR BR^AK ZMIENNEJ", czy wreszcie zupełnym zapętleniem się programu.


Powtarzalność problemów była w tym przypadku na tyle wysoka, że kompilator C stał się idealnym kandydatem do podjęcia próby rozwiązania tej ostatniej zagadki CROOK-a.  
Powtarzalność problemów była w tym przypadku na tyle wysoka, że kompilator C stał się idealnym kandydatem do podjęcia próby rozwiązania tej ostatniej zagadki CROOK-a.  
Linia 149: Linia 149:


W połowie lat '80, kiedy nie nazwany jeszcze nawet DRM zaczynał dopiero nieśmiało raczkować, stworzony w Instytucie Okrętowym Politechniki Gdańskiej, działający na MERZE-400 CROOK-5 dysponował ''wbudowanymi w system operacyjny'' mechanizmami pozwalającymi twórcom oprogramowania chronić je przed nieautoryzowanym uruchamianiem. Mechanizmami nie wspomnianymi w żadnej dokumentacji.
W połowie lat '80, kiedy nie nazwany jeszcze nawet DRM zaczynał dopiero nieśmiało raczkować, stworzony w Instytucie Okrętowym Politechniki Gdańskiej, działający na MERZE-400 CROOK-5 dysponował ''wbudowanymi w system operacyjny'' mechanizmami pozwalającymi twórcom oprogramowania chronić je przed nieautoryzowanym uruchamianiem. Mechanizmami nie wspomnianymi w żadnej dokumentacji.
''Druga część historii, opisująca szczegółowo techniczne aspekty zabezpieczenia - niebawem.''

Menu nawigacyjne